Sezon słonecznych kąpieli właśnie się rozpoczyna. Czy wiesz jaką pielęgnację zapewnić swojej skórze, by cieszyć się zdrową, piękną i przede wszystkim trwałą opalenizną? Jeśli masz bardzo jasną karnację, szukaj preparatów z filtrem SPF 50+. Długa ekspozycja na promienie słoneczne, brak odpowiedniej ochrony mogą skutkować nie tylko czerwoną opalenizną, pieczeniem i w efekcie schodzeniem skóry, ale przede wszystkim poparzeniem słonecznym. Dla oliwkowej cery dobrym początkiem będą kosmetyki z filtrem 30 lub 50. Jeśli twoja skóra jest już dobrze oswojona ze słońcem, wystarczy SPF 15-25. Zadaniem kosmetyków z filtrem jest nie tylko troska o dobry efekt opalenizny, ale przede wszystkim o zdrowie twojej skóry, dla której opalanie może okazać się wręcz niebezpieczne.
Uśmiechnij się do słońca
Na początku sezonu letniego czy wyjazdu wakacyjnego staraj się oswoić skórę ze słońcem. Jeszcze zanim zatopisz stopy w gorącym nadmorskim piasku i wygodnie rozsiądziesz się na leżaku, pomyśl o tym, że twoja cera wystawiona jest na promienie słoneczne dużo wcześniej. Spacer, przejażdżka rowerem czy piknik w przyjaciółmi to dobra okazja, by złapać pierwszą opaleniznę. Twoim sprzymierzeńcem może być lekki matujący krem z filtrem. Docenisz, go szczególnie jeśli masz cerę wrażliwą i skłonną do przetłuszczania. To REN Clean Screen Mineral SPF 30, który chroni przed zanieczyszczeniami i powodowanymi przez nie podrażnieniami skóry, gdyż zawiera ekstrakt z owocu męczennicy jadalnej, znanej ze swojego silnie utleniającego działania. Natomiast składnikiem, który ukoi zaczerwienienia i sprawi, że cera nie będzie się świecić, jest ekstrakt z ryżu. To naprawdę doskonała baza pod makijaż. W sezonie, gdy słońce świeci już naprawdę mocno, zwracaj szczególną uwagę na jakość pielęgnacji cery. Teraz będziesz potrzebować fluidu, który możesz wygodnie schować do małej torebki i który nie pozwoli twojej skórze na oznaki odwodnienia i fotostarzenia. Mineralny fluid do opalania twarzy z filtrem SPF 30 od Clarins to zrównoważona kompozycja filtrów chroniących przed UVA/UVB oraz sześciu ekstraktów roślinnych. Używaj go za każdym razem, gdy chcesz wystawić skórę na słońce, po kąpieli, osuszeniu ręcznikiem czy ćwiczeniach. Zapewni on wysoką ochronę twojej cerze. A marka Clarins dobrze wie, jak stworzyć kosmetyki odpowiednie dla kobiecej skóry – zajmuje się tym nieprzerwanie od 1954 roku.
Wymagaj więcej dla swojej skóry
Dobór odpowiednich kosmetyków do opalania wcale nie jest taki prosty. Promienie słoneczne narażają twoją skórę nie tylko na odwodnienie, utratę jędrności czy poparzenie, ale także wysuszenie spowodowane ciepłym wiatrem. Aby temu zapobiec, stosuj kosmetyki m.in. z ekstraktem z arcydzięgla, który zawiera substancje odbudowujące i odżywiające oraz poprawiające koloryt skóry. To jemu będziesz zawdzięczać gładkie opalone ciało o naturalnym blasku. W składzie balsamu do opalania warto też znaleźć naturalny ekstrakt z kawy Arabica. Ma on działanie antycellulitowe. Jest także przeciwutleniaczem, który zmniejsza powstawanie wolnych rodników i chroni błony komórkowe przez utlenieniem. Co więcej, składnik ten ma działanie antybakteryjne i doskonale stymuluje krążenie krwi. Wartościowym elementem będzie również olej z owocu Mauritia flexuosa. Zawiera on witaminę C, która chroni przed wolnymi rodnikami. Olej ten stosowany jest w pielęgnacji nie tylko skóry suchej, ale i dojrzałej, gdyż doskonale poprawia jej elastyczność. Te bardzo odżywcze i naturalne składniki, jak i wiele więcej znajdziesz w jednym produkcie jakim jest aksamitne mleczko do ciała Sun Beauty od marki Lancaster. Stosuj przed każdym opalaniem (także po wytarciu ręcznikiem), a sezon zakończysz z promienną i trwałą opalenizną oraz skórą jedwabistą w dotyku. Jeśli zamiast balsamu wolisz oliwkę, z tej samej serii dostępna jest Jedwabista oliwka nadająca połysk z filtrem SPF 30.
Słońce w tubce
Nie każdej z nas opalanie sprawia przyjemność, ale ładna zdrowo wyglądająca opalenizna jest pożądana przez wiele kobiet. I tu z pomocą przychodzą samoopalacze. Możesz wybierać między balsamami, piankami, sprayami czy delikatnymi mgiełkami. Pamiętaj, że lepszy efekt osiągniesz, gdy przed nałożeniem samoopalacza zrobisz peeling, który ułatwi równomierną aplikację preparatu na ciele. Konsystencja to jedno, ale o przewadze jednego samoopalacza nad drugim decydują też: czas, po którym widać efekt, czas schnięcia, sposób aplikacji czy stopień dopasowania odcienia. Te warunki spełnia m.in. St Tropez lekka pianka opalająca, która szybko się wchłania i już po godzinie możesz cieszyć się piękną, naturalną opalenizną. W składzie pianki znajdziesz sok z aloesu, który działa na skórę wygładzająco, kojąco i nawilżająco czy hydroksyetylocelulozę – jej zadaniem jest zagęszczenie kosmetyku, ale bez zapychania porów. Aplikacja produktu jest dziecinnie prosta i nie pozostawia smug. Zamiast pianki możesz wybrać produkt o konsystencji delikatnego musu jak Sunny Honey czy mgiełki od Sephora Collection.
Pielęgnacja po opalaniu
Po opalaniu twoja skóra może być szczególnie spragniona troski. Aby ją ukoić, stosuj preparaty zawierające aloes (przywraca wilgoć), ekstrakt z ogórka (ma właściwości chłodzące) czy bogaty w witaminy i nienasycone kwasy tłuszczowe olejek różany (pomaga nawilżać suchą skórę). Znajdziesz je w nawilżającym sprayu po opalaniu, np. tym od OUAI. A w codziennej pielęgnacji sprawdzi się nawilżający krem-żel pod prysznic Brazilian 4 Play Moisturizing Shower Gel, który nie tylko dokładnie oczyści skórę, ale odpowiednio ją nawilży. Jego tajemnicą są wyselekcjonowane składniki jak: kojący olej acai, zmiękczający i natłuszczający olej sojowy czy masło cupuacu, które wygładza skórę, jest bogate w witaminy A i C. Co ważne – nie zawiera alergenów i nie uczula.